wtorek, 25 listopada 2014

Nike buty polecane przez ortopedów

W poprzednim tygodniu byłem u lekarza z moim dziadkiem. Poprosił mnie, żebym zawiózł go autem, bo bolą go nogi i jazda tramwajem jest dla niego uciążliwa. Właśnie w związku z tym bólem nóg zapisał się do lekarza.

Czekałem w samochodzie, gdy ten poszedł na wizytę. Jakież było moje zdziwienie, gdy wrócił i oznajmił, że lekarz przepisał mu buty ortopedyczne i polecił konkretnie jakiś model Nike i że on nie wie co to za buty, ale ja powinienem wiedzieć. Faktycznie na kartce miał wypisany dokładny model. Po powrocie do domu sprawdziłem w internecie co to za lecznicze Nike buty. Okazało się, że kosztują trzysta pięćdziesiąt złotych, więc jeszcze nie tak przesadnie drogo.

Według Pana Doktora, jeśli dziadek je kupi, to powinno mu to poprawić krążenie krwi i nogi nie będą go już tak boleć. Ciekawa koncepcja. W sumie lepsze to, niż faszerowanie dziadka lekarstwami. Jeszcze tego samego dnia pojechaliśmy do sklepu sportowego, w którym mieli Nike buty i znaleźliśmy odpowiedni model. Ekspedientki nawet nie były zdziwione, okazało się, że dużo starszych ludzi je kupuje. Ciekawe, czy wszystkich przysłał tu ten sam lekarz?

piątek, 6 grudnia 2013

Trójwymiarowa koszulka JWP!

To, że technika z każdym dniem ostro idzie do przodu jest niezaprzeczalne. Ciągle słyszymy o kolejnych odkryciach nauki, a efekty tych odkryć co raz częściej lądują w naszym życiu codziennym. Niektóre z nich są wybitnymi osiągnięciami, które zmieniają biegi naszej cywilizacji, a inne są tylko fajnymi dodatkami. „O mój Boże – to dopiero jest szpan!” - pomyślałem, gdy zobaczyłem po raz pierwsze trójwymiarowe logo na koszulce JWP! Od razu zapragnąłem ją mieć. Nie pamiętam już jaka firma to wyprodukowała, ale robiło wrażenie. Założę się, że małolaci zabijali się o te koszulki JWP. Kto by nie chciał jako pierwszy w szkole mieć trójwymiarowego logo na klacie? Do tego kolory nadruku zmieniały się pod wpływem promieni słonecznych. Odlot! Jak ludzie wpadają na takie genialne pomysły?
Camo T-shirt

niedziela, 1 grudnia 2013

Latarnio-wieszak na bluzy prosto

Jesienna aura pozwala bezkarnie przyglądać się przemijaniu. Najlepiej robić to na długich spacerach, z aparatem fotograficznym w ręce. Jesienna aura kojarzy mi się ze sztuką, w pełnym znaczeniu tego słowa. Mnóstwo kolorów, nie za ciepło, ludzie chodzą wolniej. Jest czas pomyśleć i zastanowić się nad sobą i światem. Siadam na murku obok skateparku. Przede mną słup latarni, na którym wisi kilka bluz prosto. Zamyśliłam się. Miejski wieszak. Od czasu gdy Marcel Duchamp wystawił pisuar w jednej z paryskim galerii, spojrzenie na rzeczy przyziemne zmieniło się, wynosząc je do definicji sztuki. Czy taki latarnio-wieszak z bluzami prosto może coś wyrażać? Owszem. Dla mnie to rezygnacja z formy dla lepszego wyrażenia treści i siebie- tych wszystkich skoków i tricków na desce i rolkach. Wolność. Latarnia zmienia znaczenie.

piątek, 29 listopada 2013

Prosto obliczysz czapki użyteczność



Słyszeliście kiedyś o metodzie sprawdzania dopasowania do siebie osób lub rzeczy za pomocą skreślanych znaków? Za pomocą tej metody możesz sprawdzić na ile procent twój związek z Olą, Kasią, Asią, Jolą uda się a na ile jest bez sensu. Możesz sprawdzić również czy w nowych spodnia lub bluzie będzie Ci do twarzy. Może wytłumaczę wam na przykładzie na czym to polega. Muszę kupić sobie nową czapkę. Oglądałem El Polako i Prosto czapki, jednak nie wiem na którą się zdecydować: ta sama cena, obie zajebiste. Zrobiłem jednak szybki test. Na kartce napisałem: PROSTO CZAPKI JAN i ponumerowałem każdą literkę cyfrą – ile razy powtarza się w tym wyrazie. Wyszło mi 2 1 2 1 1 1 1 2 1 1 1 1 . Kiedy przeszedłem na tryb numeryczny nie pozostało mi nic innego jak dodać do siebie wszystkie liczby. Wynik? 15. Słabiutko. 15% procent na prosto czapki. DGE przewyższył przeciwnika, Miał 34%. W konkurencji czapkowej zwyciężył styl gurali. Zabieram się do liczenia dalej. Teraz sprawdzę jak wygląda sytuacja uczuciowa moja i Jolki, jeśli będzie powyżej 50% jutro idę z nią na spacer. Trzymajcie kciuki!

czwartek, 28 listopada 2013

Skąd się wzięły te wszystkie bluzy RPK?


Wszystkie łepki na moim osiedlu noszą bluzy RPK. Ciekawe skąd ta nagła moda. Razem Ponad Kilo to dobry uliczny rap, ale nigdy nie byli oni u nas, aż tak popularni. Może ktoś w okolicy sprzedaje te bluzy okazyjnie, a może po prostu ich ostatnie nagrania są tak dobre, że wszystkie dzieciaki w okolicy chcą mieć ciuchy sygnowane ich marką?

Ja tam nigdy nie miałem bluzy RPK. Zazwyczaj nosiłem Clinic i Jigga, ale to dlatego, że gdy ja byłem w wieku tych dzieciaków – to były jedyne dostępne marki hiphopowe. W dzisiejszych czasach to normalne, że każdy raper ma swoją firmę odzieżową. Niektórzy mają nawet wytórnie. Jednak zawsze myślałem, że trzeba mieć nieco pojecia o biznesie, albo chociaż jakieś wyższe wykształcenie, żeby brać się za coś takiego. Nigdy nie podejrzewałem, że tacy uliczni raperzy – chłopaczyny z podwórka, które spędzają całe dnie na siedzeniu na ławce, albo piciu piwa są w stanie rozkręcić własny interes.

Co wiecej, nie wiedziałem, że są w stanie sukcesywnie się rozwijać, inwestować i powiększać swoją ofertę. To sprawne działania marketingowe sprawiły, że w wielu miastach, na każdym większym osiedlu mamy teraz dzieciaki, które noszą bluzy RPK. Ciekawe w co by się młodzież ubierała, gdyby hiphop nie był teraz taki popularny. Co, gdyby modne było techno, albo metal? Wszystkie te firmy by poupadały, a raperzy klepali by starą bidę. Chyba dobrze, że jest jak jest.

wtorek, 26 listopada 2013

Spodnie Mass dla prawdziwych komandosów!



Przejrzałem niedawno moją szafę. Nie ma tam zbytnio w czym wybierać, więc zmartwiłem się tym bardziej, że zbliża się zima i przydały by się jakieś ciepłe ubrania.
Nigdy nie wiem jaką firmę mam wybrać, ale na szczęście mam ziomeczka, który jest wybitnym specjalistą w takich sprawach. Co tu dużo mówić, w weekendy zdarza mi się tracić kontrole, dlatego większość moim ciuchów ma dziury, plamy i Bóg jeden wie co jeszcze. Ogólnie łatwo niszczę odzież, dlatego inwestuję tylko w porządne produkty sprawdzonych marek. Dzwonię, więc do mojego człowieka specjalisty i mówię, że potrzebuję zakupy zrobić, ale że trzeba mi czegoś konkretnego. „Spodnie Mass” - usłyszałem w słuchawce - „robią je chyba dla komandosów”. Roześmiałem się, ale wiedziałem, że to nie jest żaden żart. Tomek doskonale wie co mówi. 
Pamiętam przecież, że jego ulubionymi spodniami, które sam nosi już chyba z czwarty rok są spodnie Mass. Po osiedlach krąży plotka, że nie da się ich zajechać. Kiedyś w ramach eksperymentu przypalaliśmy je zapalniczką, bo ktoś powiedział, że prawdziwy jeans się nie pali. W sumie racja i nie racja. Wytrzymały zapalniczkę, ale dla zdolnego i pijanego piromana nie ma wyzwań nie do spełnienia. Całe szczęście w porę mnie chłopaki ogarnęli jak wróciłem z buteleczką benzyny. Hehe co by to było jakbym zaczął podpalać. Przez głupie spodnie Mass mógłbym chodzić cały poparzony. W najlepszym przypadku spalił bym sobie brwi.

poniedziałek, 25 listopada 2013

Czapki New Era na głowie hipsterki





Moja koleżanka ma manię – są nią nakrycia głowy. Niektórzy ludzie wyróżniają się nadwagą inni szalikami. Ona uwielbia kapelusze, berety i czapki, bez których chyba nie wyobraża sobie wyjścia z domu. Jak przystało na porządną hipsterkę ciągle zmienia swój styl. W poniedziałki i środy ubiera kolorowe sukienki w kwiaty, innym razem zaś szerokie spodnie lub dresy. Czasami lubi wystroić się jak dama z lat dwudziestych, by następnego dnia zaskoczyć nas stylem dyskotekowej lolity. Tym wszystkim metamorfozom nieodłącznie towarzyszy idealnie dopasowane do stroju okrycie czaszki, za każdym razem ciekawie dobrane. Czasami mam wrażenie, że trzy czwarte jej szafy zajmują dżokejki, woalki, kapelusze i opaski.

 Ostatnio, na przykład polubiła Czapki New Era- od razu poznałam bo kumpel sprawił sobie taką już na początku września. Podoba mi się hip-hopowy styl ubierania się kobiet, sama często noszę się podobnie. Muszę przyznać, że na ciemnych, długich włosach Kasi granat i zieleń komponowały się znakomicie. Z ciekawości wypytałam ją o nowy zakup pewna, że wyczaruję sobie podobną. Odpowiedziała, że czapki New Era można znaleźć w każdym szanującym się skateshopie i w wielu sklepach internetowych, przy czym nie są one szczególnie drogie. 

Jak powiedziała, tak zrobiłam. Od naszej rozmowy minął dopiero tydzień, a ja cieszę się z zakupu, przygotowana na pierwsze zimowe przymrozki.